Tag: co jest w mojej torebce jest absolutnie moim ulubionym. Swojego czasu potrafiam siedzieć godzinami i ogladać filmiki na Youtubie. Obiecałam też sobie, iż jeżeli kiedykolwiek zacznę zabawę z blogiem lub kręceniem filmików to tag ten będzie jednym z pierwszych jakie opublikuję...
Bardzo długo nie mogłam się zmobilizować do jakiejkoliwek działalności "twórczej" choć ochota była wielka. Dopiero ciąża otworzyła mi oczy jak wiele rzeczy mi umyka i że warto by je było spisywać...
No, ale wracając do tematu mojej torebki, to jej zawartość wraz z ciążą i jej zaawansowaniem została mocno okrojona. To znaczy wcześniej było w niej o wiele więcej kosmetyków czy innych dupereli ale teraz liczy się każdy gram i myślę że podczas zmiany torebki na zimową (tak, torebki mam dopasowane do pór roku:)) ubędzie z niej jeszcze więcej niepotrzebnych rzeczy.
A w tym momencie w torebce znajduje się:
- Parasol- pogoda na Tajwanie zmienia się jak w kalejdoskopie, a jak już zacznie padać- to pada naprawdę...
- Portfel
- Telefon z etui (używam etui z przyzwyczajenia nie wygody)
- Klucze z dużym misiem co by je było łatwiej odszukać
- Długopis w razie czego...
- Nospa, przywieziona z Polski w dużej ilości, na skurcze i twardnienia brzucha
- Słuchawki mocno już przybrudzone i zawsze poskręcane
- Krem do rąk (L'occitane three roses)
- Perfumy w kremie (La Roche Posay Evidenve- tak pachnie moja mama- noszę z sentymentu)
- Etui na kartę do metra przyczepianą do torebki żeby nie zgubić...
- Pomadka (W tej chwili jedna jedyna, kiedyś nosiłam co najmniej pięć różnych, Dior Addict w kolorze Baby Rose)
- Paragon- w tej chwili jeden, gdyż regularnie "czyszczę" torebkę z paragonów czy innych podobnych:)
- Puder matujący na poskromienie mojej niesamowicie tłustej cery
- Kosmetyczka z niezbędnikami
A na zakończenie Mickey...Ostatnio zrobiło się chłodniej a on szaleje po domu aż się za nim kurzy (kotka ma go w nosie i śpi przed cały dzień)...Ma też ostatnio fazę na przytulanie...Łasi się, ociera i chce być głaskany...Strasznie zarósł futrem i niedługo pójdzie do fryzjera:)
Jeśli jeszcze nie miałyście okazji odpowiedzieć na tag - co mam w swojej torebce - zapraszam...Bardzo chętnie pooglądam zawartość torebkek mamusiek:)
Piękny brzuszek:)
OdpowiedzUsuńMoja zawartośc torebki stale się zmienia:) Zawsze mam telefon, portfel, klucze, co do ust i jakis perfum - z reszta różnie:)
W kocie się zakochałam:D
Dziękuję:)
UsuńJa jestem z tych leniwych - strasznie nie chce mi sie zmieniać torebek ani ich zawartości więc zawsze prawie mam to samo;)
kot jest fajny ale młody jeszcze i niegrzeczny...
hehe Matrioszka się kłania :) Madzia zaproponowała kiedyś taką zabawę :)
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńbardzo spodobało nam się jak prowadzisz blog. W związku z powyższym chciałybyśmy przyznać Ci wyróżnienie Liebster Blog. Jeśli się zgadzasz, zapraszamy na nasz blog (www.multisupermama.blogspot.com), gdzie znajdziesz skrócone zasady i pytania, na które, prosimy, byś odpowiedziała na swoim blogu.
Pozdrawiamy ciepło.
Życzymy zdrowia.
Karolina i Gabi
Dziękuję za wyróżnienie, odpowiem jak najszybciej:)
Usuńhej, nominowałam cię do liebster blog :)
OdpowiedzUsuńDzięki za nominację, zabiorę się do pytań zaraz po przyjściu z pracy:)
Usuńprzepyszny kocur, a twoja torba to chyba tonę waży!!!!
OdpowiedzUsuńsłuchaj, a jakim cudem Ty się znalazłaś tam po drugiej stronie?!!!!!!!!!!!!!!
kocur strasznie szaleje w domu...aż strach co będzie jak sie dziecko pojawi:)
OdpowiedzUsuńtorebka jest w miare lekka, najcieższy jest portfel szczególnie jak mam dużo monet- bo są one większe i ciężejsze niż polskie...
moja historia z pozoru jest banalna- studia azjatyckie, stypendium na Tajwan, mąż...w rzeczywistości było to trochę bardziej skomplikowne a po drodze mnóstwo wyborów...eh, życie:)
wow!
Usuńw szoku jestem!:)
A gdzie śrubokręt, klucz francuski, albo coś w tym stylu??? Eeeee, jestem zawiedziona! ;-)
OdpowiedzUsuńsporo info o tym http://modafon.pl/642-co-jest-w-mojej-torebce.html
OdpowiedzUsuń