Nowa pora roku, w naszym przypadku najdłuższa bo trwająca nawet pół roku, to wielkie wyzwanie dla mnie gdyż jak zwykle mam problem z zakupem odpowiedniego obuwia dla Adusi...Już dziś wiem że co roku będzie podobnie (trampki czy kozaczki zawsze się znajdą- przynajmniej tak się pocieszam) gdyż stopa Adusi jakby nie było przypomina kwadrata co za tym idzie nie mieści się ona w sandałki...
|
Nasz tegoroczy hit...Trzymam tylko kciuki żeby Adzie noga za szybko nie urosła ;) |
Stopy Adzik odziedziczył po tacie...I w tym przypadku nie jest to coś z czego trzeba się cieszyć (może jeszcze z tego wyrośnie). Adzik ma krótką, pulchną stopę z wysokim podbiciem i na dodatek rozszeża się ona w kierunku palców (tak wiem jest to normalne ale u niej jest ono dość znaczne).
|
Znudzony Adzik:) |
I tu jest właśnie pies pogrzebany- buty w jej rozmiarze są sa wąskie a te dobre na szerokość za długie...(Ostatnio chciałam sobie kupic buty i odkryłam że również mam wielki problem gdyż moja stopa jest wąska z niskim podbiciem i wszystkie buty- japonki w moim rozmiarze mi człapią )
|
Coś ala tomsy, które noszą się znakomicie... |
|
Bardzo wysłużone sandały już prawie się rozlatują... |
|
Ciut za duże jeszcze japonki... |
Na razie obuwie Adusi jest mocno z przypadku...Mi się marzyły sportowe (ale takie nie do końca) sandały najlepiej w kolorze białym co by do wszystkiego pasowały a okazało się że wszechobecne jest badziewie we wszystkich odcieniach bieliźnianego różu tudzież z domieszką czegoś pomarańczowego(?) lub innego zadziwiającego połączenia kolorystycznego...
O, to u nas dokładnie na odwrót. Moje dziecię ma nie stopy tylko kajaki na płytkim podbiciu. W ciągu roku przeskakuje 3 rozmiary. Rozumiesz, buty kupione wiosną są już za małe latem. I w większości stopa jej pływa, bo to są buty dla czterolatków. Teraz nosi 26, ale kalosze kupiliśmy 27 i wcale nie wydają się być dużo za duże. zbankrutuję przez te buty.
OdpowiedzUsuń