Kwiecień się kończy a szkoda gdyż był on wyjątkowo przyjemny zapewne pod względem tego iz Adzik nie była chora aż cały miesiąc!!! Od kiedy poszła do przedszkola w sierpniu zeszłego roku taka sytuacja praktycznie nie miała miejsca...Adzik jako dziecko "needy" z dość dużymi potrzebami na codzień, w trakcie choroby staje się wręcz niemożliwa więc czuję się teraz trochę jak na wakacjach - no i temperatury skoczyły też do milutkich 28-30 stopni- żyć nie umierać :)
|
Zdjęcia z naszego zeszłotygodniowego pobytu w wesołym miasteczku...Pojechaliśmy bardzo rano w pochmurną niedzielę i było prawie pusto :) |
|
Kwiecień pod wzgllędem pogody nie należał do tych udanych- padało prawie cały czas... |
|
Po tym jak usłyszałam że przez najbliższe 10 dni ma padać skapitulowałam i kupiłam Adzie pierwsze lepsze kalosze... |
|
Uwielbiam to zdjęcie |
|
Dmucha zawzięcie latawce :) |
|
Z Peppą nie rozstawała się przez tydzień... |
|
Nowe hobby taty Adusi - rybki |
|
Od czasu do czasu Adzik potrwafi "pożreć" pół chleba |
Jak sie znalazłaś na Tajwanie? Długo tam juz mieszkasz?
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia! Swietnie, ze wyszliscie na prosta zdrowotnie, oby tak dalej! Ale nadchodzi lato, wiec napewno zdrowie tez sie wzmocni./Irina.
OdpowiedzUsuńJuz jakis czas temu chcialam Ci napisac (byc moze juz napisalam a nie pamietam)ze u nas sprawdzil sie sok z czarnego bzu.My kupujemy Sambucol (latwiej nam kupic),ale zwykly sok z czarnego bzu pewnie tez moze byc. Moja corka jest w wieku Adzika a do przedszkola chodzi od 2 lat. Na poczatku chorowala bardzo duzo, teraz zdecydowanie mniej - ostatni raz w grudniu. Warto wyprobowac rozne sposoby, moze ten u Was tez zadziala. O tym czarnym bzie przeczytalam kiedys na forum internetowym i zadzialal.Moim zdaniem wzmacnia odpornosc,ale jest nieskuteczny przy infekcjach bakteryjnych - w takim przypadku to juz raczej antybiotyk.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Beata
Czemu nie ma Cię na blogu?
OdpowiedzUsuńGdzie jesteś? Stało się coś. ?
OdpowiedzUsuńHej. Co u Was kochana ?
OdpowiedzUsuńCo u ciebie? Czekamy na wieści ...
OdpowiedzUsuńCo u ciebie? Czekamy na wieści ...
OdpowiedzUsuń