O ile w zeszłym roku nie miałam żadnego problemu z wyborem przebrania dla Adusi, tak przez ostatni miesiąc trochę mi zajęło wymyślanie odpowiedniego kostiumu na paradę w przedszkolu Ady. W końcu dałam jej wybór czy chce być Myszką Minnie czy też może Śnieżką...Okazało się że nie było żadnego wyboru i Śnieżka wygrała na całego...I tak oto wisi nam teraz w szafie niebiesko-żółta sukienka...
Ale nie byłabym sobą gdybym nie przebrała jej w bardziej alternatywny kostium a w tym roku padło na nietoperza gdyż kupiłam sobie opaskę ze skrzydłami nietoperza ale na Adziku prezentowała się ona znacznie lepiej:) Spódnica też zresztą w pierwotnym zamiarze miała być moja- jednak okazało się że jest za krótka...
Sama też chciałam kupić sobie strój Śnieżki na moje imprezy halloweenowe ale po długiej walce strwierdziłam że chce coś mroczniejszego...
Na Tajwanie z roku na rok Halloween staje się coraz bardziej popularne i mi zaczęło się ono podobać chociaż kiedyż uważałam to za głupie komercyjne, amerykańskie coś- co niekoniecznie trzeba przeszczepiać na rynek tajwański czy polski...Ale z drugiej strony fajnie jest się powygłupiać z dzieciakami w przebraniu jak z bajki...A w przyszłym roku to już na pewno będziemy wycinać dynię - gdyż niestety w tym roku jakoś nie miałam weny...
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Czekam na Twój komentarz:)