sobota, 24 grudnia 2016

3 lata i 11 miesięcy

Tak pamiętałam żeby w tym miesiącu zrobić podsumowanie miesięczne dokładnie 21-go i jak widać nie udało mi się tego dokonać zupełnie...Dziś już 24 grudzień - my już po Wigilii, w Polsce pewnie część osób właśnie szykuje się aby zasiąść do wigilijnego stołu...I właśnie dlatego zapomniałam zupełnie żeby coś napisać o Adusi- całe te świąteczne przygotowania pochłonęły moją uwagę i dopiero dziś zdołałam się ogarnąć...

 
 
Wiem że się powtarzam ale Adusia znów wyrosła!!!I przytyła...Powoli zmienia się w okrągłą kuleczkę i chyba będę musiała zabronić tych frytek ale to tak na poważnie gdyż nie chce za 10 lat  wysłuchiwać żalów -dlaczego ja jestem taka gruba...Zamówiłam Adusi sukienkę na Święta- czerwoną koronkową ze spódniczką tutu -taka zwiewna i dziewczęca- rozmiar 5T na 116 cm...I co? I nie weszła w nią...To znaczy weszła ale wygląda to dziwnie bo sukienka za ciasna...Podobny problem mamy z dżinsami typu skinny- Adzik wchodzi w rozmiar na 6 lat a spodnie są o jakieś 20 cm za długie...
 


 
 
Abstrahując od rosnącego brzuszka Adzika, to mała powoli zaczyna jeść warzywa- na razie tylko po kęsie- no ale jest to już i tak duży postęp:)
 

 
Adusi chyba się Elsa powoli nudzi lub pod wpływem kolegów z przedszkola Adzik ma nowego idola....Spidermena...Dość zaskakujący wybór, prawda? Jak się ją zapytać kim chcesz być to odpowiada że Spidermenem...
 

 
W tym miesiącu głównie bawiła się klockami gdyż znajdowała je w swojej paczuszce kalendarza adwentowego....Potrafi już wybudować dość skomplikowany i dużych rozmiarów zamek dla Peppy Pig:)
 
 
W tym roku grudzień zdecydowanie został zdominowany przez zbliżające się Święta...Więc o tym głównie toczyły się nasze rozmowy...O tym i o kotku...Strasznie wszyscy we trójkę chcemy mieć kotka...Znowu...Ja się tylko trochę boję bo mocno przeżyłam rozstanie z poprzednimi kotami i trochę powstrzymuję tatę Adusi żebyśmy zaczekali aż będziemy pewni że chcemy kota...Co jest nieco absurdalne bo wszyscy tego kota chcemy....

1 komentarz :

  1. Wybór Ady mnie o tyle nie dziwi, o ile moja jeszcze niedawno była na etapie japońskiego Anpanmana. Znalazła go sobie sama na jutubie i bardzo jej się ta kreskówka z superbohaterami spodobała. Co nie kłóci się z miłością do kucyponków, o nie. I my też w 116, ale moja dla odmiany jak przecinek. Waży doskonale, ale ma "wąskie" obwody po mnie i na szerokość i spódniczki 92 wchodzą. Pomału muszę lekarzom tłumaczyć, że nie, ona nie ma niedowagi, ona tylko taka długa po rodzicach. ;)

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Twój komentarz:)

".src='http://code.jquery.com/jquery-latest.js'/>