Dawno już nic o Adziku nie pisałam i boję się że mogę coś zapomnieć więc tak na szybko spróbuję odtworzyć ostatnie miesiące i po krótce opisać co się u nas dzieje w tej chwili...
Do domu wraca z tatą około 17 czyli generalnie nie jest źle - znam małe dzieci, które są w przedszkolu od 7 rano do 18 wieczorem (mamy teraz niespełna dwu i pół letnią dziewczynkę, która z dość daleka przyjeżdża na 7 rano więc wychodzi z domu podejrzewam około 6 i o 11 w południe dziecko to jest już tak zmęczone że leży na podłodze i wrzeszczy jeśli jeszcze ma siłę a nauczycielki nie chcą jej dać spać bo pora na leżakowanie to 12:30 do 14:30 i jeśli dziecko wcześniej zaśnie to potem nie śpi z innymi dziećmi tylko dokazuje a panie nauczycielki nie mogą poplotkować w spokoju lub zwyczajnie sobie trochę odetchnąć).
Przyzwyczaić się do przedszkola-przyzwyczaiła, zaczęła nawet jeść tak jak inne dzieci bo się boi że nauczycielka każe jej stać ( taką mają karę) i będzie się gniewać i w sumie to i dobrze bo poza przedszkolem w dalszym ciągu nie je warzyw a z owoców to tylko arbuzy, banany i jabłka. Zobaczymy czy jej mango i liczi posmakuje:).
W domu dużo się sama bawi ze sobą - w sumie nie mogę narzekać. Dalej uwielbia klocki, powoli zaczyna interesować się lego ale tylko takimi dla dziewczynek, gotuje obiady, często bawi się w lekarza, pluszaki weszły do łask i bez misia z domu nie wyjdzie:)
Ostatnio odkryłyśmy Maszę i Niedźwiedzia i oglądamy cały czas razem w wersji rosyjskiej bo chyba jest najlepsza- nie zdziwiłabym się gdyby Adzik przy okazji się rosyjskiego nauczył:)
Rośnie jak na drożdżach, waży ponad 18 kilo i ubranka na 110 powoli zaczynają się robić "na styk" . Ostatnio byłam w szoku gdy nauczycielka powiedziała że jej strój do baletu jest za mały a pamiętam że był tak bardzo luźny że się bałam że nigdy do niego nie dorośnie a teraz muszę kupić nowy :)
Miała w pewnym momencie etap że się wstydziła ludzi, peszyli ją, nie chciała się odzywać ale chyba jej przeszło bo przestała się bać i gada jak najęta ze wszystkimi.
cudowna dziewczynka, nie mogę się napatrzec na jej urodę, no i jest juz taką dużą dziewczynką :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam was serdecznie