Dziś krótko, zwięźle i na temat...22 miesiące i początek buntu dwulatka...Każdy, kto wie o czym mówię wie zapewne że nie jest łatwo :) no ale jak to się mówi byle do przodu...Niedługo święta a potem drugie urodziny - jest na co czekać:)
Ada bardzo zeszczuplała w ciągu ostatniego miesiąca...Jest lżejsza prawie o połowę (chociaż jak wrzeszczy i wije się na rękach ze złości to wcale taka lekka nie jest :) Rano nie je nic, mleka nie pije już od 3 tygodni...Tylko na wieczór ma lepszy apetyt i wtedy może zjeść dużo...
Wyrosła również sporo...Wszystkie legginsy jeszcze nie tak dawno o wiele za długie teraz są trochę ponad kostkę...
Ząbków jest już cała buzia...Szczotkowanie to jedna z lepszych propozycji uspokojenia jej o poranku:)
Biega, skacze, tańczy, śpiewa - słowem człowiek orkierstra...
Mało czasu z nią spedzam i nie wiem czy to czasem nie przeze mnie tak się złości cały czas, ciagle jej coś nie pasuje, płacze i rzuca się na podłogę :( Niby czytam na internecie że to normalne jednak mam poczucie winy i wolałabym chociaż trochę z nią pobyć w ciągu dnia....
Mało mówi na pewno jest trochę cofnięta w stosunku do innych dzieci...Czas spędza z mężem, który z natury jest małomówny więc nie ma od kogo nawet się uczyć...Jak na jestem to mówię do niej non stop ale jak na razie mówienie nie idzie za najlepiej....
Lubi bardzo rysować i drzeć książeczki:) Uwielbia też pluszaki i klocki...
E, z tego co pisałaś wcześniej i tak gada więcej niż moja. Pediatra mnie uspokaja, że niektóre dzieci rozgadują się dopiero w trzecim roku życia. Warto dzieci oczywiście stymulować, wrzucać w grono rówieśników i tak dalej, ale bez nerwów. Dopóki porozumiewa się po swojemu z otoczeniem, pokazuje palcem i nie sprawia zamkniętej w sobie, jest ok.
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka!
Dzieci dwujezyczne zaczynaja pozniej gadac. Nic sie nie przejmuj, wcale nie jest cofnieta, wrecz przeciwnie, uklada dwa jezyki w glowie na raz :)
OdpowiedzUsuńDziewczynka jest piękna!! Jeszcze miesiąc i sama będę miała dziewczynkę. Nie mogę się doczekać, choć jednocześnie denerwuje się. Rodzę w Łodzi w Salve . Kiedy oglądam sobie Twój blog to utwardzam się w wierze, że wszystko będzie dobrze i będę miała takiego zucha jak Ty :)
OdpowiedzUsuń