Ostatnio zauważyłam ( nie tylko ja zresztą) że niesamowicie spuchłam...Głównie nogi, stopy, dłonie...Za duży pierścionek zaręczynowy nagle bardzo ciężko zsuwa się z palca- no przynajmniej mam pewność że nie zgubię:). Dostałam zalecenie picia wody zielonej fasoli mung. Jest ona tutaj niezwykle popularna. Większość dobrych restauracji posiada ją i udostępnia jak napoje serwując w postaci szwedzkiego stołu. Zatem po obrżerstwie Tajwańczycy popijają zupkę fasolową na słodko. Mi na początku trudno było przyzwyczaić się do jedzenia, picia fasoli na słodko, ale teraz nawet mi smakuje- od czasu do czasu.
Tajwańczycy uważają, że zieloną fasolę powinni jeść i pić ludzie z za wysokim wewnętrznym ogniem. Objawią się on między innymi wypryskami na skórze, zajadami, nieświerzym oddechem ( przy zdrowych zębach), śpiochami w kącikach oczu po przebudzeniu, nalocie na języku...Aby obniżyć niniejszy ogień oraz zmniejszyć opuchliznę należy właśnie pić zupkę z fasoli. Ja piję lekko słodzoną zupkę od trzech dni i jest znacznie lepiej:)
hej a moglabyś dać przepis na ta zupke ja własnie jestesm w ciązy i strasznie puchną mi stopy próbowałam chlodzących kremów trzymania nóg w górze nic nie pomaga więc może ten twój przepis pomoże proszę napisz jak przygotować taką zupkę
OdpowiedzUsuń