Witamy dziś w Azji Rok Konia:) i to ma być dobry rok:) Co prawda zarzekałam się że tych świąt, jako element "zemsty" nie będę obchodzić no ale skapitulowałam, bo jak się nie oprzeć urokowi słodkiego obżarstwa i nic nierobienia:)
Jestem dość mocno podekscytowana nadejściem tego nowego roku, gdyż jako osoba przesądna wierzę iż drewniany koń przyniesie mi- ogniowi dużo szczęścia ( w odróżnieniu do mojego męża, który jest wodą)...
Ten rok jest wyjątkowy pod względem ilości wolnego...Tylko 6 dni...Dla przerażającej ilości ludzi (liczonej w grubych milionach) jest to jedyne wolne w roku przekraczające jeden czy dwa dni...Ulice Tajpej powoli pustoszeją (dla mnie i tak za tłoczno) i wszyscy jadą na "południe" do swoich rodzinnych stron...Szał zakupów powoli opadł...W tym roku większość postawiła na owoce i pistacje:) Tradycyjnie kupuje się dużo przegryzek typu pestki z dyni, słonecznik, orzeszki, ciastka...Nikt nie piecze ciast...
Mąż szaleje w łazience (gruntowne porządki to jeden z głównych elementów CNR), ja skończyłam robić sałatkę jarzynową- no bo jak to święta bez sałatki:) a Adunia drzemie:)
Dziś tradycyjnie będziemy jeść potrawy, które mają nam zapewnić pomyślność (pieniądze) w nowym roku...Ryba, tłusty ryż, pierożki, ananas...
Adzik z jednym butem przy instalacji świątecznej:) |
Pozostaje mi tylko życzyć wszystkim szczęścia w Nowym Roku...I niech koń będzie z Wami:)
Wszystkiego Najlepszego!
OdpowiedzUsuńAdunia wygląda przeuroczo w tym ubranku :3
dziękuję;)
UsuńŚwietny postu:) świetne dziewuchy:) !!! Nic dodać nic ująć !!!
OdpowiedzUsuńsuper że się podoba:)
UsuńZazdroszczę Adziuni tych pięknych ozdób do włosów. Mojej córy niestety nie mogę tak przebierać, już założenie jej czapki jest sprawą powiedzmy... trudną. Od spinek i gumek wpada w spazmatyczny lament, a opaski ściąga szybciej niż ja je zakładam. Chyba kolejna chłopczyca w rodzinie rośnie ;)
OdpowiedzUsuńmoże z czasem się przyzwyczai u nas też opaski są tylko na chwilę potem się nimi bawi:)
UsuńNo to najlepszego. P.S.czemu mąż się nie uśmiecha??? W ogóle???
OdpowiedzUsuńmąż uśmiecha się sam z siebie rzadko- taki charakter...natomiast do małej potrafi się szczerzyć ze 2 godziny:)
Usuń:) uwielbiam czerwony ale jak mam coś kupić wybieram biały lub czarny;)
OdpowiedzUsuń