sobota, 16 marca 2013

Czy to skok rozwojowy nr 2 ?

Dziś nie będzie pięknie, gładko i przyjemnie jaka to Ada jest kochana, śliczna i cudowna...Długo myślałam czy pisać niniejszego posta wszak dzieci bywają marudne, płaczą- to normalne, no ale padamy z mężem na przysłowiowy "pysk" i warto odnotować chyba ten fakt:). Za kilka lat jak sobie będziemy przeglądać bloga, wspomnienia ostatnich 3 tygodni mam nadzieję powrócą ale jako temat do żartów...
 
 
 
No więc mamy w domu "wyjca" to oficjalne...Nie wiem do końca czy to efekt skoku rozwojowego nr dwa, który przypada na 7-9 tydzień (Ada urodziła się później więc u niej mogło zacząć się koło 6 tygodnia), czy skok rozwojowy spotęgowany przez dwa szczepienia, czy stres spowodowany moim powrotem do pracy a może wszystko na raz...



No w każdym razie jest u nas płacz i zgrzytanie zębami (płacz Ady i zgrzytanie zębami moje i męża- bardziej męża bo on jest z nią non stop). Dziś po raz pierwszy mam chwilę żeby włączyć swój komputer, nie licząc oczywiście nocnego zabawiania Ady (nie śpi w nocy w ogóle, ewentualnie drzemie noszona na rękach a jak się ją odkłada zaraz jest ryk),  gdzie kładłam się spać koło 7 rano żeby wstać za 2- 3 godziny na karmienie i potem do pracy....



Jakoś to przetrwamy no ale jest ciężko dla całej naszej trójki...Mąż niedosypia, zabawia, staje na rzęsach, ja padam w metrze jadąc do pracy i tam ledwo stoje na nogach a Adzik....No właśnie, co jest z Adzikiem  - podobno wszystko w porządku...Była oglądana przez lekarzy bo bałam się że coś nie tak z jej napięciem mięśniowym, nie ma już problemów z gazami, probiotyki dalej bierze, kupki robi pięknie, kolka??? Być może to kolka...Czy kolka może trwać cały dzień???



W efekcie kupiliśmy sobie chyba bardziej niż Adzi "prezent" w postaci automatycznego krzesła wielozadaniowego...Służy ono jako łóżko, potem jako krzesełko do nauki jedzenia, najważniejsze że Adzik może leżeć i spać na płasko a krzesło samo ją buja...Czy mała zaakceptuje takie bujanie okaże się na dniach...
 
 



 
 

26 komentarzy :

  1. ale fajny ten fotelik oby się sprawdził :) i życzę by Adzik zaczęła pięknie spać w nocy :) całujemy i zapraszamy do nas :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fotelik sprawdza się do czasu...a potem to płacz i praktycznie nic nie działa:( często zagladam bo uwielbiam jak ubierasz Karinkę:)

      Usuń
  2. Jaka Piękna księżniczka :)
    Spódnica boska -co to za firma ? ( ale ja ciekawska)
    A krzesełko rewelacja szkoda ,że ja takiego nie miałam, zdaj relację czy działa :)
    Oczywiście obserwuję i zapraszam do Nas http://fotografujemy-gotujemy-testujemy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      spódnica made in hongkong więc no name poliester heeehe ale zakup tylko do zdjęcia - takie szaleństwo za 39 zł:)
      na pewno odwiedzę:)

      Usuń
  3. ale ślicznotka z Adzika....rosnie pieknie na Księżniczkę :)
    a wyjec ? byz może to ten skok rozwojowy ale mam nadzieje że szybko jej przejdzie, zacznie siadać obserwować, może na macie edukacyjnej??
    krzesełko świetne mam nadzieje że spełni swoje zadanie..
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję:)
      soko już przeszedł ale niestety płacz jest dalej tylko inny taki marudny bardziej:) mata jest fajna na 4 minuty no ale mam nadzieję że czas się będzie wydłużał...
      krzesełko jest fajne ale Adzik się nudzi po kilkunastuminutach no chyba ze zaśnie a zdażyło się tak ze dwa razy:)

      Usuń
  4. Oby szybko to minęło.
    U nas też było marudzenie przy skoku rozwojowym ale nie aż takie.

    Trzymajcie się

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam nadzieję tylko że kolejny skok będzie łagodniejszy:)

      Usuń
  5. Na zdjęciach żadnego wyjca nie widać. Za to na pierwszym planie śliczna dziewczynka. Adzik jest zachwycająca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj mam tonę zdjęć jak mała płacze chyba kiedyś powrzucam bo niektóre są super:)

      Usuń
  6. Ciesz, się jeżeli to chwilowe, a na to wygląda. Obstawiam skok. Kolki pojawiają się o stałych porach. Przeraźliwy płacz... Czasem pomaga suszarka, masaż brzuszka, kropelki łagodzą...
    Czasem trzeba się wyżalić. Ja nieustannie narzekałam na moją córkę. Długo porównywałam ją do pierwszej - spokojnej, w ogóle nie płaczącej, pięknie przesypiającej noce. Aż tu nagle szok - dziecko może nie odespać porodu, może nie umieć samo zasnąć, płacze bez powodu tak, że aż się zanosi od płaczu i gubi oddech. Mówią, że najgorsze pierwsze 3 miesiące, ale u nas to trwało chyba do 6-ciu, jak nie dłużej. Teraz jest dużo lepiej, ma stałe godziny snu i drzemek, dużo się uśmiecha. Ale najbardziej niesamowite jest, że kocham ją tak jakoś inaczej, mocniej, nie potrafię tego wytłumaczyć. Tak, jakby ona się domagała tej miłości. Nauczyła mnie ogromnej cierpliwości, siły. Przeżyłam dwie tak odmienne ciąże i teraz mam dwie tak różniące się córki, że czasem mi biusta i ręce opadają, ale no nie zamieniłabym tego życia na żadne inne. Kiedyś będziemy się z tego śmiać. Uwierz mi. A teraz wspieraj męża, bo to naprawdę chwilowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszyscy mówią że pierwsze 3 miesiące są najgorsze no cóż przed nami jeszcze miesiąc...a cierpliwości rzeczywiscie trzeba się nauczyć;) suszarka pomaga na początku potem nie...kropelki może troszkę a płacz jest naprawdę przeraźliwy:(

      Usuń
  7. teraz modna jest suszarka. pisala o nich jedna fajna babeczka z tosinkowych opowiesci na blogspocie. jej corka tez jest placzliwa i jak plakala to wlaczala suszarke i dziecko sie uspakajalo na sam dzwiek:) moze pomoze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja córka, gdy miała 2 m-ce zasypiała tylko przy dźwięku suszarki :) oj kosztowne to było :D

      Usuń
  8. Sliczna Kruszynka. Tez mialam takie chwile gdy moj obecnie 10 tyg Synek dawal czadu. Przeszlo ;) zycze calej Waszej Trojce wszystkiego dobrego - snu, milosci i wytrwalosci. Pozdrawiam i zapraszam do nas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję:)
      mam nadzieję że przejdzie bo jak na razie dalej jest placz:(
      napewno zajrzę;)

      Usuń
  9. Zajrzałam przypadkiem i już wiem, że zostanę na dłuuuugo:) masz piękną córcię i mieszkasz w tak pięknynm miejscu, że nie sposób się oprzeć i nie zaglądać:) pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję:)
      miejsce jest fajne ale na dłuższą metę męczące za bardzo zaludnione za mało zieleniii...
      napewno zaglądnę:)

      Usuń
  10. Ja bym obstawiała że Mała może tęsknic za Tobą. Ada nie ma jeszcze nawet dwóch miesięcy więc potrzebuje Twojej obecności non stop - ale wiem że czasem to niemożliwe. U nas Filip miał kolki gdzieś do 3 miesiąca i zdarzało się że płakał cały dzień i noc z krótkimi przerwami na sen. Wiem co czujesz ale trzymaj się ! To minie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj mam nadzieję że to minie..kolki dalej są ale mniej więc jest szansa
      no i chyba mała rzeczywiście tęski za mną:(

      Usuń
  11. Krzesełko cudowne ;)
    Mała wygląda poprostu bosko :)
    A Wam życzę więcej snu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję
      mała tak średnio je lubi
      a sen bardzo by się przydał:)

      Usuń
  12. jak dla mnie, TO ANIOŁEK, slicznosci takie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehee aniołek ale jak zacznie marudzić to szybko się w małego diabełka przemienia- nie żartuję to przecież niemowle więc ma prawo:)

      Usuń

Czekam na Twój komentarz:)

".src='http://code.jquery.com/jquery-latest.js'/>