sobota, 31 grudnia 2016

Żegnaj 2016

2016 to był zdecydowanie dobry rok i bardzo mi szkoda że już się kończy...Praktycznie od stycznia powoli wychodziliśmy na równą i to zarówno pod względem finansowym jak i zdrowotnym oraz emocjonalnym. Ciężko mi pożegnać taki dobry rok jednak wierzę że 2017 będzie jeszcze lepszy i dla mnie i dla Was!

niedziela, 25 grudnia 2016

Wesołych Świąt 2016

Na wstępie chciałabym złożyć wszystkim życzenia zdrowych, pogodnych, pełnych domowego ciepła Świąt Bożego Narodzenia. Mam nadzieję że spędzicie je tak jak się Wam zamarzyło- czyli trochę tak jak ja w tym roku...Postanowiłam się nie spinać i stawać na rzęsach tylko zrelaksować się i trochę "olać" tradycję...Ale było warto bo cały świąteczny weekend jak to tej pory upłynął mi wspaniale...
 
 

sobota, 24 grudnia 2016

3 lata i 11 miesięcy

Tak pamiętałam żeby w tym miesiącu zrobić podsumowanie miesięczne dokładnie 21-go i jak widać nie udało mi się tego dokonać zupełnie...Dziś już 24 grudzień - my już po Wigilii, w Polsce pewnie część osób właśnie szykuje się aby zasiąść do wigilijnego stołu...I właśnie dlatego zapomniałam zupełnie żeby coś napisać o Adusi- całe te świąteczne przygotowania pochłonęły moją uwagę i dopiero dziś zdołałam się ogarnąć...

 

wtorek, 13 grudnia 2016

Grudzień

Grudzień to magiczny miesiąc...Brzmi jak banał ale coś chyba w tym jest bo osobiście nie znam nikogo kto by nie lubiał grudnia. To mój ulubiony miesiąc chociaż pamiętam że przez kilka lat chciałam wymazać grudzień i wszystko z nim związane z kalendarza...Teraz oczekuję Świąt chyba jeszcze bardziej niż w dzieciństwie...
 
 

wtorek, 22 listopada 2016

3 lata i 10 miesięcy

Siedzę i znów nie mogę się nadziwić gdzie się podział kolejny miesiąc? Powoli już odliczam do świąt oraz 4 urodzin Adzika bo trzeba chyba zacząć wybierać prezenty...Akurat w tej kwestii nie będę miała problemów bo Adusia ma tak mało zabawek że wszystko praktycznie będzie lepsze niż nic :)
 
 

niedziela, 6 listopada 2016

Październik 2016 w zdjęciach

Październik był bardzo udanym miesiącem! Oczywiście miałam kilka planów - niedoszło do ich realizacji ale nie bardzo się tym przejęłam i jak to się mówi zamierzam dalej ciągnąć to błotko...Mieliśmy dwa nadprogramowe dni  wolne od pracy- nagle związki zawodowe praktycznie nie działające na Tajwanie bardzo się aktywizowały i tak dodatkowo doszły nam dwa dni ( co prawda szkoły się nie liczą zatem ja musiałam iść do pracy - natomiast Adzik i tata Adusi siedzieli szczęśliwie w domu).
 

wtorek, 1 listopada 2016

Królewna Śnieżka

Uwielbiałam baśń o Królewnie Śnieżce jako dziecko. Do tej pory jest to chyba moja ulubiona...Dlaczego? z prostej przyczyny- Śnieżka miała ciemne włosy i jasną cerę - tak jak ja. Po prostu mogłam się z nią utożsamić lepiej niż z Kopciuszkiem czy innymi złotowłosymi księżniczkami. Któregoś Halloween ja też stanę się Śnieżką choć na kilka godzin- to już postanowione :)

 

niedziela, 30 października 2016

Halloween 2016

O ile w zeszłym roku nie miałam żadnego problemu z wyborem przebrania dla Adusi, tak przez ostatni miesiąc trochę mi zajęło wymyślanie odpowiedniego kostiumu na paradę w przedszkolu Ady. W końcu dałam jej wybór czy chce być Myszką Minnie czy też może Śnieżką...Okazało się że nie było żadnego wyboru i Śnieżka wygrała na całego...I tak oto wisi  nam teraz w szafie niebiesko-żółta sukienka...
 
 

poniedziałek, 10 października 2016

10 października

Jej!!! Znowu mieliśmy wolne...Aż trzy dni...A wszystko to z okazji święta narodowego...Niestety pogoda zupełnie nie dopisała...Niedawno tak się cieszyłam że teraz pogoda jest bardzo zbliżona do polskiego lata- niby gorąco a jednak przyjemnie z rześkimi porankami i wieczorami...Plany były wielkie...Mieliśmy jechać w góry Lala co by naładować baterii na koniec roku a tu taki klops...
 
 

niedziela, 9 października 2016

Wrzesień w zdjęciach

Już dawno temu stwierdziłam że wrzesień jeśli nie jest moim ulubionym miesiącem to na pewno znajduje się w pierwszej trójce. To miesiąc moich urodzin (co prawda nie świętuję ich zupełnie, no ale fakt faktem-są!), pogoda staje się  wprost wymarzona ( i na Tajwanie i w Polsce - babie lato jest genialne w Polsce - bardzo kolorowe a na Tajwanie zaś cieplutkie), powrót do szkoły nigdy nie był dla mnie problemem nawet teraz- życie po prostu nabiera tempa a spadek temperatur sprawia że ma się więcej energii. No i moje ulubione tajwańskie święto księżyca, które zawsze wypada na wrzesień...Słowem jest to bardzo przyjemny miesiąc i szkoda że już się skończył...


środa, 28 września 2016

Kolejny tajfun

Od dwóch dni nad Tajwanem szaleje tajfun Mej-ji (nazwę przetłumaczyłam bezpośrednio z języka chińskiego). Miał być on średniej wielkości tajfunem a okazało się że jak zwykle "zima zaskoczyła drogowców" tylko że w wydaniu tajwańskim to nie są przelewki bo tajfuny mają dość niszczycielską moc...
 
 

Dzień nauczyciela

Muszę uczciwie przyznać że nie pamiętam kiedy w Polsce obchodzimy Dzień Nauczyciela...Nie bardzo pamiętam też jak on przebiegał gdy jeszcze chodziłam do szkoły. Generalnie mam bardzo dobrą pamięć do takich rzeczy tym bardziej moja luka pamięciowa dotycząca tego dnia jest tak zaskakująca...

sobota, 24 września 2016

3 lata i 8 miesięcy

W środę Adzik skończyła 3 lata i 8 miesięcy a ja cierpię chyba na zaćmienie mózgu i zupełnie nie daję rady sobie z przeliczaniem tego na miesiące zatem wiek Ady zostanie już w miesiącach i latach...
 
 

sobota, 17 września 2016

Księżycowe Święto

Już po raz piąty na moim (niestety zaniedbanym trochę) blogu mowa będzie o moim ulubionym tajwańskim święcie- mianowicie Święcie Środka Jesieni coraz częściej zwanym po prostu Festiwalem Księżycowym dla uproszczenia chyba (Osobiście wolę nazwę księżycową, gdyż księżyc tradycyjnie chyba jest tu najważniejszy).
 

 
 

sobota, 3 września 2016

10 lat na Tajwanie

Całkiem niedawno stuknął mi 10-ty rok spędzony w większości na Tajwanie...W ciągu tych lat wiele razy miałam głęboki zamiar spakować manatki i wyjechać gdzieś do "naszych" ale zawsze przywiązanie, miłość i fascynacja tym miejscem sprawiała że dawałam kolejną szansę i do tej pory ciągle tu jestem.
 
 

środa, 31 sierpnia 2016

Sierpień 2016 w zdjęciach

Sierpień, kolejny miesiąc upałów, wakacji, lodów pochłanianych do bólu brzucha, sukienek na ramiączkach, arbuzów, nieśmiałych wizyt na molo, kawy mrożonej w ilościach ogromnych, dźwięku cykad, roztopionego asfaltu lepiącego się do klapek oraz szumu klimatyzacji...

 

Trzy i pół roku

W zeszłym miesiącu Adzik skończył 42 miesiące czyli trzy i pół roku. W dalszym ciągu liczę jej wiek miesiącami i pomimo zwiększającej się ich liczby mam wrażenie że tych miesięcy jest tak niewiele. Inaczej to odczuwam gdy mówię o jej wieku liczonym w latach - trzy i pół brzmi dumnie a jednocześnie bardzo "dojrzale" :)


Pierwszy rok w przedszkolu

Dokładnie 4 sierpnia minął dokładnie rok od kiedy Adriana poszła do przedszkola...Nie był to łatwy czas dla nas ale myślę że wiele osób ma podobne doświadczenia więc po prostu czekałam aż się zaaklimatyzuje, aż zacznie szczęśliwa przychodzić do domu oraz będzie jadła cokolwiek w przedszkolu....Na niektóre rzeczy się doczekałam, na niektóre jeszcze nie...

piątek, 29 kwietnia 2016

Kwiecień 2016 w zdjęciach

Kwiecień się kończy a szkoda gdyż był on wyjątkowo przyjemny zapewne pod względem tego iz Adzik nie była chora aż cały miesiąc!!! Od kiedy poszła do przedszkola w sierpniu zeszłego roku taka sytuacja praktycznie nie miała miejsca...Adzik jako dziecko "needy" z dość dużymi potrzebami na codzień, w trakcie choroby staje się wręcz niemożliwa więc czuję się teraz trochę jak na wakacjach - no i temperatury skoczyły też do milutkich 28-30 stopni- żyć nie umierać :)



wtorek, 26 kwietnia 2016

39 miesięcy

Adusia ma już 3 latka i 3 miesiące :) Trochę się spóźniłam z podsumowaniem po raz kolejny zresztą ale muszę zwalić to na pogodę i przesilenie letnie (wiosny w tym roku praktycznie nie było). Brakuje mi tych podsumowań i chyba wrócę jednak do comiesięcznych raportów gdyż są one jakby nie było  mobilizujace mnie do napisania czegoś na blogu.
 
 

niedziela, 27 marca 2016

Wielkanoc 2016

W tym roku Wielkanoc spędzamy siedząc w domu i popijając ciepłą herbatę z miodem...Jest zimno, już nie pada na szczęście ale i tak jeszcze nie do końca jest wiosennie...Aż mi dziwnie bo przypomniałam sobie Wielkanoc rok temu gdzie Adzik "szalał" w letniej sukience...
 

wtorek, 22 marca 2016

Gdzie ta wiosna?

Zaliczyliśmy z Adzikiem kolejny wielki spadek formy, w sumie to dalej nas trzyma wstrętne choróbsko a aura za oknem nie nastraja pozytywnie. Już prawie kwiecień a u nas zimno i ciągle pada, ostatni raz widziałam słońce grubo ponad dwa tygodnie temu i tym razem na prawdę mam dość deszczu na cały rok...
 
  

poniedziałek, 29 lutego 2016

Luty w zdjęciach

Jedyna taka okazja na 4 lata więc oczywiście nie mogłam się powstrzymać przed napisaniem czegoś 29 lutego :) no i niech będzie to post upamiętniający zdobycie Oskara przez Leo (swoją drogą czym będziemy się teraz fascynować przez Oskarami skoro Leo wreszcie zdobył jednego?) Bardzo dobrze się złożyło że akurat mamy dzień wolny na Tajwanie (28 lutego to dzień upamiętniający masakrę z 1947 roku a że akurat 28 lutego wypadło w tym roku w niedzielę, poniedziałek mamy w zamian wolny).
 
  

niedziela, 7 lutego 2016

Chiński Nowy Rok 2016

Już za godzinę powitamy nowy rok małpy, w tym roku trochę inaczej niż zwykle nic nie dowiadywałam się na temat jaki będzie ten rok, jak będzie oddziaływał na mnie i moich bliskich gdyż trochę już mnie to znużyło przyznaję oraz w tym roku na Tajwanie zdecydowanie nie ma nastroju na zabawy we "wróżenie z fusów "...Jestem szczęśliwa że jesteśmy razem, zdrowi i mamy gdzie mieszkać a jednocześnie jest mi bardzo przykro z powodu takiego wielkiego nieszczęścia które spadło na tak wiele ludzi na południu Tajwanu.

 

sobota, 6 lutego 2016

Chiński Nowy Rok - przygotowania

Powoli zbliża się wielkimi krokami a ja czuję ulgę że nareszcie będziemy mieli to za sobą. A co takiego? Całe to czerwone szaleństwo, które ogarnęło pół Azji i bardzo mi uprzykrza życie...No nie czuję tego co oni a bardzo bym chciała i w tym chyba tkwi sedno sprawy...


czwartek, 4 lutego 2016

Styczeń w zdjęciach

Co prawda nie było podsumowania z grudnia - było zdecydowanie za mało zdjęć (Adzik chory i nie w sosie) styczeń też nie należał do wyjątkowo udanych pod wieloma względami ale coś tam było i chyba w połączeniu z grudniem uda się stworzyć podsumowanie "miesięczne". Nie mogę w to uwierzyć że już mamy za sobą pierwszy miesiąc 2016. Poza tym kończy sie rok owcy i niedługo będziemy witać małpę:)



wtorek, 26 stycznia 2016

Śnieg na Tajwanie

Nie mogłam się powstrzymać żeby napisać iż Tajwan w przeciągu ostatnich dni znalazł się pod wpływem oddziaływania mroźnego powietrza z północy i w miejscach, w których śnieg nie padał nigdy lub przez dziesięciolecia go nie widziano pojawiły się opady śniegu. Jest najzimniej od 44 lat!.


niedziela, 24 stycznia 2016

36 miesięcy

W  czwartek Adusia skończyła 3 latka...Myślałam o przyjęciu urodzinowym ale na szczęście skończyło się tylko na planach gdyż tak coś mi się wydawało że Adusia może być chora ( 3 tygodnie już nie widzieliśmy się z lekarzem ). Niestety choroba oraz złośliwość rzeczy martwych (tort  mi wypadł z pudełka) pokrzyżowała mi trochę plany ale i tak było super widząc Adzika, który z podekscytowaniem otwierał prezenty.

środa, 20 stycznia 2016

Podsumowanie roczne

Wielkimi krokami zbliżają się urodziny Adusi (mam nadzieję że skończę pisać przed czwartkiem) a ja staram się przypomnieć sobie ubiegły rok. Zdecydowanie nie był to łatwy rok dla Adusi - za dużo zmian jednak poradziła sobie z nimi bardzo dobrze i dziś jest szczęśliwą i bardzo rezolutną 3 letnią dziewczynką. 


niedziela, 17 stycznia 2016

Zimowe dni 2016

Wracamy po ponad dwutygodniowej przerwie podczas której cieszyliśmy się zdrowiem (pukam teraz w niemalowane) i ładowaliśmy baterie (zupełnie nas praktycznie cały przechorowany grudzień i połowa listopada wykończyła). Powoli też zaczynam odliczać do najdłuższej ( i jedynej tego typu) przerwy świątecznej i mocno rozglądam się za czerwonymi ozdobami...
  

piątek, 1 stycznia 2016

Szczęśliwego Nowego Roku 2016

Pierwszy dzień w roku powoli dobiega do końca a ja staram się nie mysleć o powiedzeniu że jaki pierwszy dzień w roku taki cały rok...To zdecydowanie nie był mój dzień no ale przynajmniej spędziłam go w całości z Adusią, która na marginesie pod koniec dnia mocno dała mi się we znaki ;)
 
Nasza sukienka "noworoczna" ma już 3 lata a wciąż pasuje znakomicie...

".src='http://code.jquery.com/jquery-latest.js'/>