czwartek, 9 stycznia 2014

Pierwsze buciki

O mały włos a bym nie zdążyła uwiecznić pierwszych Adusiowych bucików...Prawie już z nich wyrosła i prawdopodobnie dziś po raz ostatni jej je założyłam...Mowa o prześlicznych bucikach  Robeez typu Mary Jane w kolorze pudrowego różu:)



 
 

Buciki wykonane są z dość miękkiej skóry a podeszwy dość nietypowo dla tego typu obuwia wykonane są z nieślizgającego się gumo-plastiku (zazwyczaj jest to zamsz). Na piętce jest gumka a zapinanie jest na tzw rzep co zapewnia lepsze dopasowanie do rosnącej stópki.
 

Nasze buciki są w rozmiarze 6-12 miesięcy co daje około 12 cm na zewnątrz  i 11,5 w środku. Buciki początkowo były za duże (kupiłam je jak Adzik miał 7 miesięcy) potem koło 9 miesiąca były doskonale wręcz dopasowane i teraz są już prawie za małe...No ale Adusia ma dość krótką a jednak pulchną stópkę o zdecydowanie wysokim podbiciu i podejrzewam że będzie sprawiało nam to problemy z dopasowaniem obuwia w przyszłości...
 

Bucików nie kupiłam z myślą o chodzeniu gdyż naczytałam się że najlepiej jak dziecko uczy się chodzić boso...Chciałam po prostu przykryć czymś jej stópki na spacerach w początkowej ciepłej fazie jesieni gdy skarpetki wydawały się jeszcze za ciepłym rozwiązaniem...I tu buciki spełniły swoją rolę znakomicie...Adzik wyglądał bardzo stylowo siedząc w wózku w swoich różowych bucikach:)
 


Dziś korzystając z cudownej pogody - słonecznie, zero wiatru i przyjemne 22 stopni w cieniu:) założyłam Adzikowi buciki i muszę przyznać że sprawdzają się o wiele lepiej niż antypoślizgowe skarpetki w których do tej pory młoda ćwiczyła chodzenie ze swoim ala chodzikiem:)
 

Jednak z racji że Robeezy są raczej ciut za wąskie bo na długość pasują, zmuszona jestem pomysleć o nowym większym obuwiu do chodzenia po domu, gdyż ciągle poprawianie skarpetek, które i tak się ślizgają a Adusia nauczyła się je ściągać i gryźć(???czyżby aż tak ich nie lubiła???) doprowadza mnie do szewskiej pasji...
 

Myślałam o typowych kapciach ( w swojej ofercie mają je wszyscy dostępni na Tajwanie producenci obuwia dziecięcego Robeez, Pediped, Rileyroos, Shooshoos, See Kai Run, My Nuno...) ale coś mnie one nie przekonują do końca...
 

Źródło: Internet
Zastanawiałam się też nad skarpetkami do chodzenia Mocc Ons bo świetnie wyglądają i na pewno też będą ciepłe gdy naprawdę zacznie się zima...(Zimy na Tajwanie są zimne, deszczowe i niesamowicie wilgotne...Odczucie zimna jest zupełnie inne niż w Polsce o wiele bardziej nieprzyjemne, przenikajace...Zgodnie ze starą radycją poniżej położenia Szanghaju domy nie posiadają ogrzewania centralnego tylko ludzie sami dogrzewają się piecykami...Modna też staje się powoli klimatyzacja z opcją ogrzewania...W domach jest zimno i wilgotno bo czasem pada non stop po kilka tygodni z rzędu...)


Jednak najbardziej podobają mi się te niby kozaczki Robeez tylko się waham z ich zakupem bo wydają mi się wysoce niepraktyczne...No ale są cudne:) 


 
 

7 komentarzy :

  1. Adusia jest taka urocza. Nedlugo zacznie chodzic samodzielnie.Jak przygotowania do Roczku? Ania posiada wlasnie takie kapcie i moze nie kazdemu wpadna w oko ale sa praktyczne i wygodne. Anusia smiga w nich po calym domu nawet nie zwracajac na nie uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  2. moim zdaniem skarpetki do chodzenia to badziew jakich mało. dostaliśmy w prezencie, ale w ogóle się nie sprawdziły. stopa się w nich wygina na wszystkie strony, poci się bardzo i ogólnie jesteśmy na nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stopki mają się wyginać na wszystkie strony, taka jest ich prawidłowa anatomia i fizjologia. W miarę opanowywania sztuki chodzenia więzadła mięśni stóp ulegną samoistnemu skróceniu i stópka się prawidłowo ufiksuje. Zdrowym dzieciom nie ubiera się butów ortopedycznych! Żadnych sztywnych piętek i stawów skokowych. Można tylko zrobić krzywdę dziecku.
      Wszystkie przedstawione przez mamę Adusi propozycje są jak najbardziej ok. Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Adusia w końcu nie dostała tych kapci bo uznałam że idzie lato:) i rzeczywiście przez chwilemieliśmy po 28 stopni teraz znów jest zima i żałuję że jej nie kupiłam

      Usuń
  3. ja polecam te paputki z gumką, Maja ma 2 lata i w nich śmiga

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne te buciki! Karmelek najchętniej chodził w elefantenach - były niewyczuwalne dla niej na nóżce. Takie kapetki i skarpetki też teraz mamy, bardzo wygodne są.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne buciki :) Niestety nie wszyscy rodzice wiedzą na co zwrócić uwagę wybierając obuwie dla malucha, a przecież od ich decyzji zależy nie tylko komfort dziecka, ale też prawidłowy rozwój jego stóp...

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Twój komentarz:)

".src='http://code.jquery.com/jquery-latest.js'/>