niedziela, 23 lutego 2014

13 miesiąc

To był naprawdę niełatwy miesiąc dla nas wszystkich...Najchętniej bym go ominęła żeby w niepamięć poszła choroba Adusi, nieprzespane noce i dnie, fatalny brak apetytu, który ciągnie się już ponad dwa tygodnie. A wszystko potęguje jeszcze paskudna pogoda - padało prawie bez przerwy przez dwa tygodnie, jeden dzień wyszło słońce i znów zimno...
 

Adusia waży teraz zaledwie 10 i pół kilo (było już 11 ale spadło w czasie choroby)...Adusia mierzy 75 cm ale to są domowe pomiary więc nie do końca wiarygodne...
 
 
Pieluszki Pampers w rozmiarze L (teraz znów wydają się ciut za duże a był już czas że pasowały doskonale) a ubranka tylko na 18m+ ...Powoli myślę o nadchodzącym lecie i chyba zacznę polowanie na jakieś okazje w internecie...
 
 
Nowością tego miesiąca jest chodzenie...Adzik potrafi już chodzić ale nie ćwiczy i nie chodzi chętnie...Myślę że jeszcze się trochę boi a poza tym chyba niewidzi korzyści z chodzenia a upadek na pupę do najprzyjemniejszych nie należy, więc dalej raczkowanie jest głównym sposobem przemieszczania się...No chyba że Adzik sobie przypomni o rowerku:)
 
 

 
Adriana mówi już mama i dada oraz po chińsku siesie co znaczy dziękuję...Młoda na pewno ma mętlik w głowie bo słyszy chiński, polski i angielski ale może powoli się rozkręci z mówieniem:)

Tata w tym tygodniu uczył ją dawania rączki i teraz gratulujemy sobie cały dzień:)
 

Jedzenie to jakaś porażka niestety...Z pięknie jedzącego pięć posiłków dziecka zrobił się niejadek...Nie chce jeść nic zupełnie, zero warzyw czy mięsa, zero papek, zero owoców...W ciągu dnia zje może ze 2 łyżki jogurtu, trzy łyżki kaszki i wypije dwa razy po 150 ml mleka...
 

Ząbków nowych jak na razie brak...Mamy 8 dużych i jeden na dole powoli sobie rośnie:)
 
 
Przylepa mamusi się z niej zrobiła straszna...Podąża za mną wszędzie (dosłownie) i chce żeby ją nosić a sekundę po tym jak wezmę ją na ręce chce być na podłodze...I tak cały dzień...Jest wesoło, nie ma co;)
 

17 komentarzy :

  1. E, 10 kilo to jeszcze nie najgorzej, znam półtoraroczniaki, które tyle ważą i jakoś żyją. Taka jej uroda. Pewnie organizm po chorobie musi się trochę podreperować i stąd przejściowy brak apetytu. Jeszcze to nadrobi. Pamiętam Klu na wiosnę, też spadła z wagą po serii katarów, a potem nie wiadomo kiedy to odrobiła. Mądra dziewczynka Ci rośnie, ostrożnie się uczy chodzenia, mniej guzów będzie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja córka ma 20 miesięcy, ok 83 cm i waży niecałe 11 kilo. Ale lepiej być fit niż martwić się jak odchudzić dziecko. Marta

      Usuń
    2. prawda tym bardziej że teraz dzieci strasznie tyją - widzę po swoich uczniach:)

      Usuń
  2. Nie martw sie apetyt po chorobie wkrotce wroci i nadrobi zaleglosci. Wiki tez w chorobie nie miala apetyty, ale jak jej przyszla ochota na jedzenie to sie smialam ze ma efkt jojo:)). Sliczna i madra dziewczynka z Aduni:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no teraz marzę o efekcie jojo- niestety to ja mam efekt jojo i sie nie mieszcze w spodnie a z adzika lecą:)

      Usuń
  3. Nie martw sie brakiem apetytu - dziecko nie da sie zaglodzic :), moze to pochorobowe,a moze jeszcze jakis zabek wychodzi. Moj synek jest w wieku Aduni i tez stracil nagle apetyt i tez zrobil sie "mamusinym ogonkiem", ale napewno wszystko niedlugo wroci do normu. Pozdrawiamy Was serdecznie. Adusia - sliczna i wesola dziewuszka, jak zawsze :). Irina.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. staram się nie martwić ale ja tak już mam że zawsze się czymś martwię hehe zmarszczki mi się tylko niepotrzebie robią;) mamusiny ogonek:) buziaki dla Was

      Usuń
  4. Moja Ala jutro konczy 11 miesiecy i tez ostatnio chorobowo u nas całą nasz a trójkę rozłożyła grypa i mała też straciła apetyt więc to chyba tak jest z tymi chorobami. My też już umiemy chodzić ale Aleńka też sie do tego nie rwie na kolanach najlepiej. a co do języków moja mała też słyszy 3 polski, grecki i angielski. Rozumie 2 pierwsze ale więcej słówek po polsku umie powtórzyć a dzieci raczej mętliku nie mają jeśli tylko rodzice wyznaczają jasno zasady. Moja Ala dziwnie na mnie patrzy jak cos do niej powiem po grecku :) Pozdrawiamy z Ellady

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie ja mam mętlik bo niestety ja mało po polsku mówie ciągle tylko chiński i angielski teraz mówię do małej tylko po polsku ale jak gadam z mężem to po chińsku więc trochę mętlik mam:) a adzik dalej nie chodzi czekam i zachęcam;)

      Usuń
  5. Śliczna malutka!
    Piękny ma uśmiech :)
    Pozdrawiam i zapraszam jeśli chcesz

    OdpowiedzUsuń
  6. Adusia jest śliczna i wydaje mi się, że jej waga jest odpowiednia - patrząc na wagę i wzrost dlaczego ubranka na 18+, w te 12-18 nie wejdzie?
    Ten brak apetytu to na bank przez chorobę. Oby wszystko szybko wróciło do normy.

    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie nie wchodzi już w te na 12-18 nie wiem o co chodzi niby kupuję tylko ubrania amerykańskich firma ale może one jakieś mniejsze niż standardy europejskie? teraz kupuję tylko na 24 bo 18 są na styk i kilka razy się mocno zawiodłam
      pozdrawiam

      Usuń
  7. urocza, wszystkiego najlepszego :****

    OdpowiedzUsuń
  8. Biedna Adriana, ale nie martw się brakiem apetytu, Bubalek też to przechodził nie raz. Raz, po jelitówce, dosłownie pół dziecka się zrobiło, ale wszystko pięknie nadrobiła.

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Twój komentarz:)

".src='http://code.jquery.com/jquery-latest.js'/>