poniedziałek, 2 stycznia 2017

Szczęśliwego 2017

Marzy mi się spokojny rok, ale wiem że 2017 na pewno nie będzie należał do tych spokojnych, szykuje się u mnie trochę zmian, powoli do nich dojrzewam i na pewno będzie się działo!!! Życzę nam wszystkim aby w 2017 spełniło się choć trochę naszych marzeń, żebyśmy wszyscy byli zdrowi i czerpali pełnymi garściami (wiem, wiem- łatwo się mówi...) z życia, które zostało nam dane...
 
 




 
 
 
Przerwa Noworoczna (mieliśmy aż trzy pełne dni) upłynęła nam zdecydowanie za szybko, gdy się obejrzałam był już poniedziałek (gdy wolne wypada w weekend mamy dodatkowy dzień wolny w tygodniu) i trzeba było przygotowywać się do pracy i przedszkola...
W niedzielę postanowiliśmy gdzieś pojechać ale nie daleko gdyż Adusia po chorobie była jeszcze trochę osłabiona zatem wielogodzinne jazdy samochodem zupełnie nie wchodziły w grę.... 
 







 
 
Pojechaliśmy oglądać zbiornik wodny i tamę i o ile nie byłam do tego pomysły przekonana tak mile się zaskoczyłam. Woda miała tak przepiękny kolor że zrobiłam chyba z 200 zdjęć tylko samego zbiornika. Adzik był bardzo marudny, nic jej się nie podobało- i chciała tylko żeby jej kupić jakieś zabawki (przyzwyczaiła się to otrzymywania czegoś tak jak to było przez cały grudzień). Pomimo wielkich narzekań i łez krokodylich Adriany wycieczka był bardzo udana i nawet tłumy mi nie przeszkadzały a pogoda przepiękna a nawet za gorąco.
 
 
Powoli zaczynam myśleć o Chińskim Nowym Roku, który już za 3 tygodnie...W sklepach już jest mnóstwo czerwonych, noworocznych ozdób...A ja odliczam to przerwy noworocznej...
 
 
Aha i jak co roku, krótki przegląd fajerwerków wystrzelonych z budynku 101 (gdy przeleciałam na Tajwan wiele, wiele lat temu uchodził on za najwyższy budynek na świecie). W tym roku całość trwała 238 sekund i fajerwerków dołączył krótki pokaz świateł. Całość wyglądała przepięknie i dawno i się tak nie podobało jak w tym roku...
 



 
 

2 komentarze :

  1. Pani uroda idealnie współgra z miejscem zamieszkania.Coś niesamowitego.Gdybym nie wiedziała, ze jest Pani Polką , pomyślałabym, że od zawsze jest TU , GDZIE JEST :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje!!! Chciałabym trochę się tłum wmieszać jednak Tajwańczycy i tak mnie wypatrzą i dla nich niestety jestem bardzo nietutejsza ;)

      Usuń

Czekam na Twój komentarz:)

".src='http://code.jquery.com/jquery-latest.js'/>