niedziela, 16 września 2012

Kolejna leniwa niedziela

Dziś niedziela, dzień wolny od pracy wszelakiej, długaśne spanie i wylegiwanie się w łóżku oraz pyszne aczkolwiek kaloryczne, późne śniadanie w mojej ulubionej kawiarni Dante Coffee.





 Mój brzuch stopniowo powiększa rozmiary a ja mam coraz większy problem co na siebie włożyć-  gdyż wszystko jest już odrobinę za małe. Problem byłby mniejszy gdyby nie fakt, iż chyba powoli lato tajwańskie dobiega końcowi. No, ale to jeszcze nie jest sprawa przesądzona- zdażało się, że lato trwało do połowy listopada. Trzymam kciuki za jak najdłuższy czas "ciepłej" pogody...




W dalszym ciągu mam wielką ochotę na kawę. Dziś wypiłam tylko pół kubka mojej ukochanej Carmel Macchiato- resztę wypił D.

2 komentarze :

  1. Ale wyglądasz cudnie !:)
    Mam słabość do kobiet w ciąży, są tak nieziemsko piękne i ...piękne:)
    A kawę zostaw na za 4 msc:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki...Zawsze mi się wydawało że będąc w ciąży będę się czuła najpiekniejszą kobieta na świecie hehehe...Niestety coraz bardziej rosnę i trochę mnie to przeraża...Choć z drugiej strony cieszę się że dzidzia ładnie przybiera na wadze:)

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Twój komentarz:)

".src='http://code.jquery.com/jquery-latest.js'/>