Jesteśmy już 57 tygodni razem - 41 w brzuszku + 16 po drugiej stronie:)
- Waga wzrosła do około 7700 gramów...
- Wzrost mierzony metrem dobiega 62 cm...
- Jesteśmy w trakcie 4 skoku rozwojowego, objawiającego się głównie problemami ze snem...oraz krzyczeniem a miejscami piskiem wręcz...
- Zapanowałam trochę dzięki sudokremowi, zasypce alantan oraz klimatyzacji nad odparzającymi się fałdkami Adusi...
- Karuzela, na które powieszone jest wszystko co tylko się dało, oraz Słonik są teraz w centrum uwagi...Mata edukacyjna jakoś Małej jeszcze nie podeszła:)
- Łapiemy rączką wszystko co się da oraz wkładamy do buzi...
- Ślinienie jakoś zwolniło tempa zatem na zęby przyjdzie nam jeszcze poczekać...
- Jemy co 4 godziny a w nocy nawet co 5...Niestety żołądeczek jeszcze malutki i nie przyjmuje dużych dawek jedzenia...Ulewa się nam coraz częściej pomimo wielokrotnego odbicia:(
- Przyszło upalne lato tajwańskie i strasznie się pocimy...Obawiam się trochę że być może jest to brak witaminy D...Czy należy podawać na własną rękę witaminę D? A jeśli tak to jaką i jak?
Witaminę D powinno się podawać cały czas zwłaszcza w pochmurne dni. My mamy kropelki Devikap i daję córce 1 kropelkę co 2-3 dni z uwagi na cieplejszą porę roku. Zależy też czy karmisz piersią czy MM. Te drugie ma w składzie witaminę D.
OdpowiedzUsuńZwróć uwagę czy od ciepła nie łuszczy się bądź czy nie pojawiają się łuski na główce małej. Upał nam ciemieniuchę przywlokł rok temu :(
Córcia prześliczna i przekochana,
a te fałdeczki no miodzioooo !
Tylko całować rączusie :)
za tydzień idę do lekarza na bilans 4 miesieczniaka i wtedy dopytam ale z tego co wiem tu nikt nie suplementuje wit d...
Usuńbędę uważała na ciemieniuchę- dziękuję za zwrócenie uwagi samej by mi to nie przyszło do głowy:)
fałdki są fajne ale odparzają się no i ten upalny klimat...
NIE WOLNO na wlasna reke ustalac dawki witaminy D! Ustalana jest ona indywidualnie przez lekarza, ktorzy bierze pod uwage wielkosc glowki, ciemiaczka i tempo jego zarastania. Zbyt duza dawka witaminy D moze spowodowac zbyt szybkie zarastanie i jest to powazny problem bo w czaszce nie ma miejsca na rosnacy mozg. Moj syn z kolei bral wieksza dawke niz przecietna bo zarastalo za wolno.
OdpowiedzUsuńno sama nie będę kombinować ale zapytam lekarza:)
Usuńona jest po prostu przeboska !!
OdpowiedzUsuńz tym ulewaniem to spkojnie nam w końcu odpuściło
:)
Usuńulewa się troszkę tylko no ale fajnie jakby przestało:)
W Polsce podaje się dzieciom codziennie witaminę najpierw k+D a po upływie 3 miesięcy życia dziecka już tylko D3 ale to ze względu na nasz mało słoneczny klimat: są albo w kapsułkach do wyciskania do buźki albo w kropelkach z pompką.
OdpowiedzUsuńAdusia jest boską i śliczną dziewczynką:)
Jestem zakochana w jej oczkach:)
U nas też aktualnie skok rozwojowy. Codziennie histeria i piski :( reszta tak jak u Was tylko waga mniejsza.
Rośnij zdrowo rodzicom Ruoruo i dalej bądź taka uśmiechnięta :*
U nas też skok...nie wiem o co chodzi z tym piszczeniem, ale u nas to samo! Już mi uszy odpadają i głowa pęka! Dziś przez pół dnia tak piszczała! A najgorsze jest to, że Marcelina piszczy zarówno z radośći jak i wtedy, gdy się denerwuje... Trwa to od zeszłego tygodnia i modlę się, by się jak najszybciej skończyło, bo się wyprowadzę ;-) Ale widzę, że Gizanka ma to samo...ech, mamy się my, mamy z tymi naszymi pociechami!! ;-) Ale co tam, w końcu będzie lepiej!
OdpowiedzUsuńChętnie będę podczytywać! Bardzo ciekawy blog ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
Bardzo ciekawy blog....śliczne zdjęcia a kruszynka słodziutka :))))
OdpowiedzUsuńJa podaję witaminę D Ani w kapsułkach "twist off" codziennie od 2 tygodnia życia, w dni słoneczne nie podaję, ale ponieważ w UK pogoda raczej deszowa więc codziennie raczej ją otrzymuje. Robie to na własną ręke bo tutaj nie podaje sie nic dzieciom tylko po urodzeniu zastrzyk w stópke z witaminą K. Myślę że jej to nie zaszkodzi, a raczej pomoże. Adzik cudny uściski dla was z niecierpliwością czekam na nowy wpis bo Wasz blog mnie pochłania :)
OdpowiedzUsuń