Już niedługo na Tawanie wbije północ jednak nie chciałam kończyć notatką o chorobie Adusi jak również uwielbiam wszelkie podsumowania zatem nie mogłam się powstrzymać przed napisniem ostatniego posta w tym roku...To dla mnie najlepsza forma wspomnień...Wystarczy kilka prostych słów i choć przez chwilę można powrócić do tamtych, minionych już chwil...
To nie był mój rok...Kończę go z uczuciem ulgi...Obawiam się jednak że 2014 może dość mocno dać mi po powiększających się w zastraszającym tępie czterech literach:)
Pojawienie się dziecka przewartościowało wszystko...Zmieniło wszystko... Na razie żyję w zawieszeniu...Nie mam planów na przyszłość...Żyję trochę z dnia na dzień...Nie jest to zbieżne z moim charakterem...Potrzebuję planu i stabilizacji...Być może już niedługo będę musiała podjąć najważniejszą decyzję w życiu...
Pojawienie się dziecka przewartościowało wszystko...Zmieniło wszystko... Na razie żyję w zawieszeniu...Nie mam planów na przyszłość...Żyję trochę z dnia na dzień...Nie jest to zbieżne z moim charakterem...Potrzebuję planu i stabilizacji...Być może już niedługo będę musiała podjąć najważniejszą decyzję w życiu...
Jestem przesądna- 7 lat temu zbiłam lustro...W tym roku mój "pech" ma podobno się skończyć...Jak będzie to się okaże...
Życzę wszystkim szampańskiej zabawy sylwestrowej oraz szczęśliwego Nowego Roku!!! Ja z Adzikiem tradycyjnie oczekiwać będziemy relacji z pokazu sztucznych ognii (już za oknami słychać wybuchy, których Adzik się boi, oj czuję że będzie to "ciekawa"noc) i chwiejnym krokiem (bynajmniej nie za sprawą procentów a pewnie zmęczenia mamy) udamy się na spoczynek;)
Wszystkiego dobrego dla Was kochane ( Kainnah jak Ty masz kobieto po polsku na imię? zastanawiam się od dłuższego czasu:)) Oby ten 2014 roku był dla Was bardziej stabilny i przewidywalny. Bądźcie szczęśliwe :*
OdpowiedzUsuńDziękuje za życzenia:) Na imie mam Katarzyna- pierwsza i ostatnia sylaba to zlepki mojego chinskiego imienia które zostalo mi nadane bez mojej zgody i wiedzy:) ale zostalo bo mi sie podoba;)
UsuńZdrówka, szczęścia i pomyślności dla Was! Niech Adunia rośnie jak na drożdżach:D
OdpowiedzUsuńdziękujemy:)
UsuńOby ten rok byl dla Was lepszy od poprzedniego, zycze duzo zdrowka, szczescia i milosci!!!
OdpowiedzUsuńAle pięknie wyglądacie!!!! Dla Was również wszystkiego NAJ i życzę Ci z całego serca, aby wszystkie decyzje, które podejmiesz okazały się trafione w dziesiątkę! Ściskamy i całujemy!
OdpowiedzUsuńNie moge sie na Adunie napatrzeć,. Jest tak przesłodkim niemowlakiem,. Smutne to jak piszesz o Tym jak teraz żyjesz... Dla mnie jestes mega dzielna kobietà,. I twoj pech skończył sie 10 msc temu- Adunia wyrośnie z tych afer ze spaniem ,:) bedzie Twoim największym przyjacielem ,. A czas tak szybko mija...
OdpowiedzUsuń