wtorek, 30 grudnia 2014

Grudzień w zdjęciach

Grudzień to wyjątkowo pracowity miesiąc dla mnie a wszystko za sprawą tzw imprez światecznych które notabene ze świetami nie mają nic wspólnego (to tak jak by u nas w lutym zaczęły pojawiać się imprezy z okazji chińskiego nowego roku czyli absurd)...Niestety nie ma co liczyć na empatię Tajwańczyków i w tym miesiącu miałam tylko 5 dni wolnego, zaowocowało to pustkami na blogu, facebooku i instagramie...Jak również osamotnieniem Adusi i zupełnym zdziczeniem taty ;) który po prostu się ode mnie odzwyczaił, Adzik zresztą też....




Zrobiło się zimno i mokro...Świąt nie odczułam zupełnie, po prostu o nich zapomniałam i w pewnym momencie zdałam sobie sprawę że nawet życzenia świąteczne mnie ominęły (nie liczę tych na fejsbuku)...No ale również postanowiłam sobie że bedą to moje ostatnie święta w które pracuję...Nie ważne niech się dzieje co chce ale za rok do pracy nie idę:)
 
 
 

Jedno z naszych przedstawień świątecznych:)


Ada w takim samym stroju jak 7 miesięcy temu;)

Uwielbiam Ferrero Rocher w okresie świątecznym...Na choince już się nic nie ostało...
Z kolegami z pracy :)



 
 

 
 


 
 





 
 
 
Mała Mi :)
 
 
 
 
 





Lody w grudniu :)

 

 

 
 



 


 


Tam w tle to ja;)

 

Kot jak zwykle oblegany ;)


 

Mogę pozjeżdżać?


Mimi :)

 


 

Tata nazywa się Du :)

 

 

 

1 komentarz :

  1. Skoro swieta Cie jakby ominely nie zapomnij o sylwestrze :-) Zycze Wam spelnienia marzen i planow w 2015 roku a przede wszystkim czasu na to co wazne. Duzo zdrówka! Pozdrawiam Ewelina

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Twój komentarz:)

".src='http://code.jquery.com/jquery-latest.js'/>