Mieliśmy bardzo przyjemny wrzesień :) Ogólnie od kiedy nie chodzę do szkoły wrzesień to mój ulubiony miesiąc. Miesiąc moich urodzin, mojego ulubionego Święta Księżyca, miesiąc gdy temperatury spadają do około 30 stopni a w ciągu nocy nawet niżej (po kilkumiesięcznych morderczych upałach nareszcie da się żyć) jak również miesiąc w którym aż się roi od Fashion Weeków (śledzę je z zapartym tchem) a w tym roku to właśnie we wrześniu (po dość ciężkim sierpniu) nareszcie odetchnęłam z ulgą gdyż Adusia chyba przyjęła się do przedszkola :)
|
Krajobraz po tajfunie...poprzewracane słupy i wyrwane drzewa |
|
Nowość na Tajwanie...Coca Cola i stevia |
|
Adzik i tata w supermarkecie |
|
Zrobiło się chłodniej...na jeden dzień :( |
|
Czytam Pottera :) znowu... |
|
Moje ukochane dziecko z przedszkola...Lily |
|
Beef noodles...nie wiem jak to jest po polsku :( |
|
Wielka nowa miłość Adusi - budyń czekoladowy |
|
Nowa wielka miłość mamy Adusi - cider :) |
|
Tort urodzinowy a właściwie tiramisu w 90% zjedzone przez Adę... |
|
Coś fajnego czyli suszone mięso wieprzowe w sezamie obwijane "wodorostami" |
|
Nasze Święto Księżyca... |
|
Adzik wybiera tort :) |
|
Jajko z niespodzianką...szał od jakiegoś roku... |
Fajne te Wasze zdjęcia.
OdpowiedzUsuńAda rosnie jak na drozdzach niesamowite jak sie zmienia. Fajny zdjeciowy miesiac. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń