poniedziałek, 30 grudnia 2013

Chory Adzik

No i dopadła nas choroba a właściwie to tylko Adzika bo my na szczęście jesteśmy zdrowi...Nie mam pojęcia jakby to było gdybym była chora w tym samym czasie co Adunia....Bo chore dziecko potrzebuje o wiele więcej uwagi i sił rodzica niż to zdrowe...Ale jest już lepiej i Adzik znów się uśmiecha:)
 

 

 
Już w zeszły poniedziałek Adzik była taka "niewyraźna", miała katar ale nie kaszlała i zero gorączki więc myślałam że to zęby może...Wtorek było już gorzej no i czekała nas wyprawa do lekarza...Lekarz potwierdził zęby stwierdzając że mała zdrowa...

Termometr uparcie wskazywał 37,1 ale Adzik był dość "ciepły"
Noc czwartkowa i piątkowa zupełnie nieprzespana i znów lekarz...Tym razem okazało się że jest zapalenie gardła...Aduś dostał leki na 3 dni i mieliśmy (ja miałam ) mały armagedon w domu...Cały dzień z kwilącą młodą na rękach po nieprzespanej nocy i całym dniu w pracy...Niedziela była lepsza w ciagu dnia jednak pod wieczór znów powtórka z rozrywki czyli niespokojny Adzik i uspokajanie, noszenie, tulenie i usypianie...
 


 
Dziś rano jednak Adusia wstała wcześniej i radośnie bawiła się z misiami w łóżeczku sama...Powrócił  też jej uśmiech i dobrze bo bardzo mi go brakowało...
 
 

 
 
Oj wymęczyła mnie ta choroba...Całe szczęście że środa jest dniem wolnym więc jest szansa na "wypoczynek" o ile można mówić o odpoczynku z hiperaktywnym maluchem, który zawzięcie ćwiczy naukę chodzenia:)

Nasz nowy cieplutki i milusi kocyk:)

 

4 komentarze :

  1. Biedna Adunia i Ty razem z nią. Karmel nas chorobowo ochrzcił trzydniówką gdy miała 9 miesiecy. Niezapomniane wrażenia. P.S.Śliczny kocyk!

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas podobnie z tym że termometr pokazywał 39,5 - Ala miała klasyczną trzydniówkę.
    Dobrze już już lepie - zdrowia dla Adusi

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdrowia zyczymy. Adunia ma szczescie, ze ma taka dzielna mamusie. To noszenie i tulenie napewno zaowocuje spokojnym i kochajacym dzieckiem. Pozdrawiamy serdecznie. Irina.

    OdpowiedzUsuń
  4. Matki to zawsze mają przesrane, że się tak brzydko wyrażę. Chociaż na swojego K. nie powinnam narzekać, bo daje z siebie wiele.
    Zdrówka Wam życzę i siły.

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Twój komentarz:)

".src='http://code.jquery.com/jquery-latest.js'/>