niedziela, 15 czerwca 2014

Sezon na tajfuny

Oficjalnie potwierdzam rozpoczęcie sezonu tajfunowego (sezon deszczowy jeszcze się nie skończył) który według prognoz meterologicznych ma ich przynieść wiele tegorocznego lata...Mam nadzieję że nie powtórzy się sytuacja z zeszłego roku, gdzie moim budynkiem trzęsło gorzej niż podczas jakiegokolwiek trzęsienia ziemi, odcięty został prąd (co przy wysokich temperaturach, wilgotności i niemożliwości otworzenia okna było ciężkie do zniesienia) no i generalnie było strasznie...
 
 

 
Obok Tajwanu w tej chwili "szaleje" mały tajfun, przekroczył już granice morskie i ma przynieść wzmożone opady deszczu...
 

 
Jest to niewielki tajfun (skala dzieli się na mały, średni i duży) zatem nawet specjalnie nie jest nagłaśniany w mediach...Przy dużym natomiast każda stacja telewizyjna, serwująca wiadomości (jest ich tutaj koło 6) w kółko transmituje informacje o poziomie deszczu, sile wiatru - tak że później każdy ma serdecznie dosyć takich informacji...
 

Zdjęcie okna a te paski to firanka:)
Teraz zaczęło już padać więc raczej nie będzie spaceru, jednak wczoraj pogoda była niesamowita...Przed tajfunem, który wsysa chmury, zawsze spodziewane są pewnego rodzaju anomalie pogodowe...Im większa siła tajfunu tym dziwniejsza pogoda...
 
 
Wczoraj u nas padał deszcz w pełnym słońcu - co jest absolutnie urocze i zaskakujące. Potem na niebie pojawiła się tęcza (bardzo słaba ) a zachód słońca był przepiękny z mnóstwem kolorów ( na Tajwanie zachody słońca zazwyczaj nie są takie kolorowe jak np nad Bałtykiem- nie wiem może dlatego że to wyspa?).
 
 
Kto widzi tęczę?
 Niestety akurat nie wzięłam aparatu (który ostatnimi czasy coraz mniej mi ciąży w torebce) tylko robiłam zdjęcia moim ponad 3 letnim aparatem i efekty są kiepskie...
 


Kolory wyszły dość wyblakłe bo na żywo niebo wyglądało zjawiskowo:) Na Instagramie jak "wzmocniłam" trochę obraz całość wyglada prawie zgodnie z oryginalnym...
 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Czekam na Twój komentarz:)

".src='http://code.jquery.com/jquery-latest.js'/>