Dziś na Tajwanie świętujemy:) Nie jest to moje ulubione święto...To tradycyjny początek lata na Tajwanie zatem pogoda robi się nieznośna...Nie lubię też przysmaku serwowanego owego dnia - lepiącego się ryżu (z dodatkami w zależności od upodobania) owiniętego w liście lotosu...Nie przepadam również za tradycyjną rozrywką czyli wyścigami smoczych łodzi...
No, ale święto to święto, a że wypada ono w poniedziałek zatem mamy długi weekend...Próbowałam się dowiedzieć czegoś od uczniów na temat Święta Smoczych Łodzi ( po chińsku Dłan -łu-ćje) ale nic mi nie powiedziały sensownego...Trochę się boję że kolejne pokolenie Tajwańczyków zupełnie nie będzie znało kultury, historii czy obyczajów własnego państwa natomiast historię takiego Halloween czy Walentynek wszyscy będą kojarzyć...
Przede wszystkim trzeba się zaopatrzyć w zhonhzi (dżon-g-dzy) czyli lepki dość tłusty ryż z mięsem, żółtkiem jajka czy orzechami obwiniętymi w liście i przewiązanymi sznurkiem...Ja nie przepadam...Tylko raz w życiu jadłam to naprawdę dobrze przyrządzone...W telewizji będa puszczane pokazy z wyścigu...I chyba tyle...Zmęczeni Tajwańczycy będą odpoczywać ale większość z nich, zatrudniona w usługach, będzie pracować jak codzień:(
Edytuję :) Ojadłam się tego lepkiego ryżu aż miło dzisiaj:) Mąż kupił w tym roku wyjątkowo dobre...I pewnie jutro cały dzień rówież będę się nimi zajadała...Adusi w ogóle nie posmakowały i ze stoickim spokojem dalej wcinała swój makaron z rosołu z marchewką i mięskiem...
 |
| Tradycyjne kartki z okazji Swięta Smoczych Łodzi |
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Czekam na Twój komentarz:)