sobota, 31 października 2015

Halloween 2015

Nie wiem czy objaw dziecinnienia na starość ( chyba jednak nie jestem aż taka wiekowa) ale w tym roku nie mogę się doczekać Halloween - "święta" hucznie obchodzonego na Tajwanie przez szkoły językowe:) bo oczywiście przeciętny Tajwańczyk ma gdzieś jakieś przebieranki, dynie i kolor pomarańczowy...Może dlatego że w tym roku Adusia po raz pierwszy sama wezmie udział w "zabawie halloweenowej" w swoim przedszkolu.



Pamiętam że rok wcześniej sama bawiłam się z nią w "trick or treat" i nawet się to jej podobało...Niestety zagubiłam gdzieś noszoną przez nią dwa lata z rzędu czerwono-pomarańczową tutu bo chciałam zobaczyć jak wyrosła przez te 2 lata (uwielbiam takie porównania i zawsze kiedy jest okazja to chcę ja wykorzystać niestety ciuszków Adzika jest coraz więcej a miejsc do przechowywania coraz mniej- chyba powinnam się ich pozbyć- ale nie mogę tak po prostu ich sprzedać).
 

W tym roku postanowiłam że częściowo posłucham swojego dziecka....Ja chciałam żeby była przebrana za cokolwiek tylko nie za Elsę...Natomiast ona tak ten Frozen uwielbia że nie mogłam jej odmówić i kupiłam sukienkę biało niebieską...Nie jest co prawda to o czym marzyłam ale nie oszukujmy się na jedną imprezę w przedszkolu ( i pewnie wiele imprez domowych)zupełnie taka skromna sukienka wystarczy....
 


 
My natomiast na nasz domowy halloween przebralismy Adzika w aniołka....A dokładnie w cherubinka bo jej loczki zawsze mi się kojarzą w pulchniutkim amorkiem lub czymś takim...Skrzydła, aureolę i różdżkę kupilismy w zestawie w Kerfurze i wystarczyło tylko skompletować białe ubranko i aniołek gotowy...Wyglądała tak obłędnie że piszczałam jak głupia przez całą "sesję" i udało mi się zrobić tylko ponad 500 zdjęć:).


 
Nawet tatowi się bardzo podobała tylko odmówił brania udziału w sesji...W przyszłym roku Adzika przebiorę w diabełka ( oh te zdjęcia porównujące 2 letniego aniołka z 3 letnim diabełkiem) i wtedy tacie nie podarójemy i bedzie musiał założyć rogi i wręczymy mu widły:)




 
Ja tymczasem w tym roku będę czarownicą....(tak, dalej jestem pod wpływem Harrego Pottera i nie mogę się doczekać aż będziemy czytać ją razem z Adą...)


 
 

3 komentarze :

  1. Adusia przepiękna :)
    Też nie mogę doczekać się czytania i oglądania Harrego z moją córką :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To święto kojarzy mi się ze śmiercią gdy widzę dzieci przebrane za wampiry, ale Adusia pięknie wyglada przebrana za aniolka.....

    OdpowiedzUsuń
  3. Adusia wygladala cudownie.

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Twój komentarz:)

".src='http://code.jquery.com/jquery-latest.js'/>