czwartek, 4 kwietnia 2013

Skok rozwojowy nr 3 & kryzys laktacyjny

Jak to mówią: "Nie chwal dnia przed zachodem słońca" - ja jak zawsze za szybko zaczęłam się zachwycać jak to Adzik z marudy powoli przeistaczał się w aniołka...No cóż dopadł nas kolejny, trzeci już skok rozwojowy...Od razu wyczułam że "coś się święci" gdy mała nie spała do 6 rano...Zaczęłam szukać na internecie o skokach no i wyszło szydło z worka...Adzik urodził się tydzień później zatem skok przechodzi o tydzień wcześniej już w 10 tygodniu...
 
 
 
Dodatkowo mamy teraz coś na wzór kryzysu laktacyjnego bo mała ssie, ssie i ssie i nie może przestać...Ponadto podczas jedzenia jest niespokojna, kopie nóżkami, rusza rączkami, wypluwa cyca i wyje (dosłownie) potem znów łapie i ssie przed kolejne minuty i zadowolona przysypia...
 
Gdzieś o 5 nad ranem:)
 
Pocieszający jest fakt, że płacze dużo mniej niż podczas poprzedniego skoku i jednak śpi po 2, 3 godziny w nocy - potem pobudka, mała walka o karmienie, noszenie, tulenie...i zaspianie na kolejne godziny lub minuty...Zmieniamy się z mężem co jakiś czas (pomiędzy karmieniami) więc nie jest tak źle a ja dzięki Dniowi Dziecka (Na Tajwanie, wzorem Japonii obchodzony jest on 4 kwietnia razem z Dniem Sprzątania Grobów) mam aż 4 dni wolnego (od czwartku do niedzieli) więc jest czas aby powalczyć o zwiększenie laktacji do potrzeb Adrianki-łasucha:).
 
 
 
Staram się pić dużo wody, chociaż wolę jednak herbatki laktacyjne( jednak są ona za drogie żebym mogła pić je litrami)...No i przystawiam Adriankę co dwie godziny jednak bo sama mniej więcej się domaga takich odstępów czasowych (rekord ostatnich dni to trzy i pół godziny dziś nad ranem). Mam nadzieję że trochę się sytuacja unormuje do poniedziałku bo czeka mnie kolejny tydzień pracy...
 
 

11 komentarzy :

  1. Oj to wesoło macie :)
    Malutka jak zwykle ślicznie wygląda :)
    Trzymajcie się :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No rzeczywiscie wesolutko ;) Ada depcze wiekiem po pietach naszemu Leosiowi i tak nie jest mi to obce co piszesz, pocieszajacy jest fakt ze to mija ;) w Polsce jak jest promocja to taka herbatka kosztuje 10-11zl - jesli chcesz moge kupic wiecej i Ci wyslac;) pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cena ceną, ale takich herbatek mozna pic max 2 dziennie, wiec i tak nici z tego:(

      Usuń
    2. herbatki mi mama przysyłała ale polskie nie dają rady w tym klimacie szybko się psują i wysyłka droga- ale bardzo dziękuję za propozycję:)
      ja piję hippa bo jest dostępny i wypijam dziennie 3...na opakowaniu pisze ze od 3 do 6 można no ale z torbai bym poszła bo opakowanie ma 20 herbatek i kosztuje 35 zł około...

      Usuń
  3. Przesłodka! Marudka w końcu zniknie i zapewne śmiech będzie numerem 1 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję wielką że coś się ruszy w końcu:)

      Usuń
  4. Nie wiem czy macie tam dostępne...
    No od początku, w skład herbatki laktacyjnej wchodzi: anyż, koper włoski, melisa, kminek, dodatkowo zależy od firmy dochodzą takie składniki jak: lipa, pokrzywa, rutwica lekarska, owoce, witamina C. Może spróbuj zakupić składniki i sama sobie przyrządzić? O ile znajdziesz takie produkty na rynku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj niestety nie są dostępne w ogóle nasze zioła...kiedyś miałam wielki problem żeby odszukać rumianek czy miętę- rumianek jest firmy Auchan i tylko dostępny w odległych hipermarketach a miety nie ma...

      Usuń
  5. Oj biedę macie z Rady środkami rozwojowymi :-)
    U nas jakoś spokojnie póki co:-)

    Ada jest po prostu boska:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj mamy biedę wydaje mi się że się te skoki kolki płacze nigdy nie skończą...cóż trzeba przetrwać:)

      a adzik jak to adzik kluseczka:)

      Usuń

Czekam na Twój komentarz:)

".src='http://code.jquery.com/jquery-latest.js'/>